Chorzy na raka układu krwiotwórczego, a także innych odmian nowotworów chcą, aby o formie leczenia decydował nie Narodowy Fundusz Zdrowia, a lekarz. Poseł Jarosław Rusiecki, dwoma interpelacjami do minister zdrowia, wystąpił w obronie osób chorych na raka układu krwiotwórczego – tzw. szpiczaka oraz chorych, borykających się z rakiem nerek. Pacjenci chorzy na szpiczaka mnogiego, członkowie Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Szpiczaka, bliscy i przyjaciele chorych, a także lekarze i specjaliści z kraju i z zagranicy, uczestniczący w V Kongresie Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Szpiczaka, proszą o traktowanie chorych w sposób godny i odpowiedzialny – podkreśla poseł. Proszą i oczekują na udostępnienie optymalnych terapii leczenia, wymaganych w stosunku do każdego pacjenta indywidualnie, w zależności od tego, jakiej kuracji i leczenia wymaga. Wybór ten powinien podejmować lekarz prowadzący czy też konsylium lekarskie, a nie urzędnik z Narodowego Funduszu Zdrowia, podlegający Minister Zdrowia. Powinien zostać uruchomiony program terapeutyczny leczenia lenalidomidem. Dziś lekarzom odmawia się odpowiedniego dobierania terapii ratujących życie pacjentów. Oczekuje się, że zostanie stworzony, tak jak w przypadku innych grup chorych, tzw. program terapeutyczny, zdrowotny, lekowy, właśnie na bazie leczenia lenalidomidem. Takie działanie dałoby nadzieję pacjentom, a lekarzom umożliwiłoby stosowanie takich leków, które ratują życie.

© Copyright 2011 Fundacja Carita - Żyć ze Szpiczakiem!