„Choroba o wielu maskach" – tak o szpiczaku mówią specjaliści. Każdy pacjent ma bowiem inne schorzenia. Mogą to być uszkodzone nerki, kości, anemia, zakażenia. Zdarzają się też tacy chorzy, którzy w ogóle nie mają zmian w kościach, choć ich szpik jest zajęty przez komórki nowotworowe. „Jak widać, dolegliwości mogą dotyczyć różnych narządów i właśnie dlatego chorzy na szpiczaka szukają pomocy u wielu lekarzy: internistów, ortopedów, reumatologów” – mówi prof. Anna Dmoszyńska, kierownik Kliniki Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku UM w Lublinie. „Szpiczak mnogi jest chorobą, w której leczeniu w ostatnich 10 latach dokonał się olbrzymi postęp. Wprowadzone nowe leki wykazują niezwykłą skuteczność, niejednokrotnie sięgającą ponad 90 proc. Czy te doskonałe wyniki przełożą się na znaczące wydłużenie czasu przeżycia chorych okaże się w niedalekiej przyszłości” – mówi prof. Anna Dmoszyńska. Podstawą leczenia szpiczaka jest chemioterapia, która niszczy komórki nowotworowe w szpiku. Podczas ostatniego 51. Zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Hematologicznego przedstawiono wyniki badań klinicznych leków nowej generacji.
© Copyright 2011 Fundacja Carita - Żyć ze Szpiczakiem!